czwartek, 1 grudnia 2016

Świąteczne kuchenne DYI



Dziś mam dla Was drogie moje, które z kuchni prawie nie wychodzicie, jak ja, a jeśli już, to na chwilę bo później odczuwacie brak tlenu i wrócić trzeba do swojej destynacji by znów coś popichcić, upiec, pokombinować, zamieszać czy... przypalić ;) Są to przepisy i dla tych z Was, które od kuchni uciekają no ale okazji do zrobienia czegoś niemało, więc czemu nie zrobić tego dobrze i tanio?! ;) Święta idą, na pewno już nie raz zastanawiałaś się co przygotujesz w tym roku aby zachwycić swoją rodzinę i jej wszystkie kubki smakowe, a wszystkie wiemy, że rzeczy swojej roboty są najlepsze, najtańsze i najzdrowsze! W ostatni weekend poczyniłam kilka kuchennych wynalazków, bez któtych ja już sobie piec i gotować nie wyobrażam. Sprawdzone niejednokrotnie, więc się z Wami dzielę, no bo z kim innym miałabym :*
Jak to robiłam, włączyłam sobie świąteczne nagrania Michała Bubla, i tak się magicznie zrobiło! Może i Wy już wprowadzicie trochę magii do swoich domów?!

1. Domowy cukier waniliowy

Pachnący prawdziwą wanilią, z ziarenkami tej uwielbianej przez nas przyprawy. Nadaje się idealnie do ciast, deserów, lub dla tych łasuchów, którzy lubią sobie czasem osłodzić życie słodką małą czarną... np z odrobiną wanilii (a nie waniliny) ;)



2 szklanki drobnego cukru do wypieków (taki jest najlepszy)
1 laska wanilii (dobrej)
słoiczek

Laskę wanilii kroimy wzdłuż, wyjmujemy ziarenka (łyżeczką lub nieostrą częścią noża) i dodajemy do cukru. Mieszamy dokładnie. Pozostałą laskę wanilii kroimy na 4 i wkładamy do słoiczka z cukrem. Po dokładnym zakręceniu słoiczka, potrząsamy nim i odstawiamy na ok. 10 dni. Po tym czasie cukier jest gotowy. Można bardzo długo przetrzymywać w suchym miejscu.



2. Ekstrakt waniliowy

Ile z nas nie raz sięga po gotowe olejki zapachowe? Mam przepis na domowy ekstrakt waniliowy, który używam od dawien dawna do wypieków np. muffinek czy ciast. Prosty, niezawodny, mocno aromatyczny.



3 laski wanilii
150 ml czystej wódki
buteleczka 

Wanilię kroimy wzdłuż (bez wyjmowania ziarenek). Kroimy każdą laskę na 4 kawałki i wkładamy je do buteleczki . Zalewamy wódką. 
Ekstrakt jest gotowy do użycia po ok. 3 tygodniach, kiedy nabierze ciemnobrązowego, karmelowego koloru. 


3. Domowy cukier cynamonowy

Aromatyczny, jak kolega na górze idealny do ciast, deserów, moich ostatnich cinamon rolls, czy też niektórych dań jak np. ryż zapiekany z jabłkami czy racuszki, super dodatek do kawy...






2 szklanki drobnego cukru do wypieków
2 płaskie łyżki cynamonu
cynamon w kawałku (1 laska)
słoiczek

Cukier mieszamy z cynamonem, wkładamy do słoiczka wraz z laską i szczelnie zamykamy. Cukier jest gotowy po paru dniach



4. Golden syrup, inaczej syrop złocisty
Bardzo często występuje w zagranicznych przepisach, a dość trudno jest dostać go w Polsce. Nie wyobrażam sobie bez niego domowej granoli, czasem używamy go do mniej słodkich pankejków czy placuszków, gdy klonowy wyjdzie z domu ;) Super dodatek, który może zastąpić płynny miód, melasę, syrop z agawy czy właśnie syrop klonowy.



na 300 ml syropu:
500 g cukru
1/4 cytryny ze skórką

woda (150 ml + 250 ml wrzątku)


Wsypujemy 100 g cukru do garnka, zalewamy 150 ml wody, mieszamy do rozpuszczenia, zagotowujemy i gotujemy na wolnym ogniu aż cukier się skarmelizuje i nabierze bursztynowej barwy (nie przesadzajmy z kolorem aby nie przypalić syropu). Następnie wlewamy 250 ml wrzątku (należy to robić bardzo ostrożnie, bo reakcja jest wybuchowa :))) i dodajemy pozostałą część cukru. Dokładnie mieszamy, dodajemy do syropu ćwiartkę cytryny i gotujemy na wolnym ogniu ok. 45 min., (już wtedy nie mieszamy syropu).  Przelewamy do słoiczka/butelki i czekamy aż ostygnie i zgęstnieje.

5. Domowa skórka pomarańczowa
Pamiętam ten zapach w całym mieszkaniu, jak tata siedział przy blacie kuchennym i parzył skórkę z pomarańczy, później ze szwajcarską precyzją oddzielał pomarańczową część od białej, kroił a ja umieszczałam ją w słoiczkach kichając od nadmiaru aromatu. Ale murzynek z taką skórką, sernik, czy keks to są najlepsze domowe ciasta!
Do jej zrobienia możemy użyć najlepiej owoców BIO z niewoskowaną skórką (ja kupuję np. w Lidlu) ale jeśli nie macie takiej możliwości, to nie szkodzi.


Skórka pomarańczowa do ciasta

Mój tata wcześniej oczyszczoną skórkę drobniutko kroił, ułożoną w słoiku zasypywał (warstwami) cukrem i odstawiał na noc na parapet. Na drugi dzień, gdy skórka puściła sok, wkładaliśmy ją lodówki w szczelnie zamkniętym słoiku. Najlepiej tak zrobić na 2 tygodnie przed wypiekami :)

Natomiast ja, zaczerpnęłam od Asi z Kwestii Smaku przepis na:
kandyzowaną, smażoną skórkę pomarańczową 




skórka z 5 pomarańczy
1  szklanka cukru 

ewentualnie kilka łyżek wody

Owoce wyszorować, sparzyć. Sok można wycisnąć w wyciskarce, ponieważ potrzebujemy tylko i wyłącznie samej skórki. Oczyszczamy ją nożem z białej, wewnętrznej części - trzeba to zrobić dokładnie, aby nie było goryczki. Kroimy skórkę w drobną kosteczkę i umieszczamy w garnuszku. Zasypujemy cukrem powoli smażymy na wolnym ogniu, mieszając aby cukier się rozpuścił i puścił sok. Smażymy skórkę ok. 30 min co jakiś czas mieszając. Należy obserwować aby skórka się nie przywierała do dna, jeśli tak się będzie dziać, to można podlać ją kilkoma łyżkami wody.
Gotową skórkę umieścić w słoiku i po ostudzeniu przechowywać w lodówce.
Można również zamrozić.




Już niedługo zamieszczę na blogu kilka prostych a zarazem fenomenalnych przepisów na świąteczne ciasta, m.in sernik waniliowy oraz na bardzo wilgotny i aromatyczny piernik świąteczny z wykorzystaniem wyżej wymienionych półproduktów domowej roboty! 

Do dzieła! ;)
A żeby Cię zachęcić... ↓ 😀


To co, robimy...?? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze 😀