Mamy wiosnę, koniec z szarzyzną, smutkiem i nudą zarówno w ubiorze, jak i w makijażu! Ja w tym sezonie postawiłam na... czerwone usta! Gdy poszłam do drogerii Douglas dobrać swoją pierwszą, wymarzoną, na którą zawsze nie mogłam się zdecydować, czerwoną szminkę, myślałam, że mi po prostu palma odbiła!
Ale co tam, jak szaleć to szaleć. Miłe panie usadowiły mnie na krześle, a z racji tego, że nie wiedziałam dokładnie czego chcę, przyniosły z dziesięć odcieni czerwieni i zaczęły pastwić się nam moimi ustami. Z każdą kolejną odsłoną chciałam zwiać, udać się na chwilę "o tam na sekundkę do dziecka bo czuję, że mnie właśnie potrzebuje" ;) ... i nie wrócić. Przeglądając się w lustrze, chodząc między regałami czułam się, jakby najpierw wchodziły gdzieś moje usta, później ja... aż wreszcie dobrałyśmy odcień idealny. Tak to możliwe, drogie Panie! :) Jeśli nie macie tej śmiałości, to chcę Was zainspirować do tego, żebyście wyszły czasem ze swojej szarzyzny i zaszalały, a co - należy nam się! Nie bójcie się zwracać na siebie uwagę wyglądem. Przecież czerwone usta to klasyka, a obok szpilek i pięknego uśmiechu to nasza tajna broń kobieca!
Myślałam zawsze, że czerwień na ustach jest zarezerwowana dla gwiazd, nad którymi stoi sztab ludzi i dwoi się i troi godzinami, aby wyglądały zjawiskowo. Jeszcze kiedyś myślałam, że owa czerwień na ustach, wygląda jedynie dobrze u brunetek, tworzy z ich ciemnymi włosami zgrany duet, ale nie! Nie tylko gwiazdy, nie tylko brunetki noszą red lips! Każda z nas może wyglądać zmysłowo, kobieco, elegancko ale i w bardziej casualowym stylu dobrze i świeżo, nakładając na usta dobrze dobraną czerwoną szminkę. Przekonajcie się same!
A oto kilka zasad, aby dobrze nałożyć szminkę na usta:
- najlepiej dookoła ust nałożyć korektor, na kontur ust nałożyć konturówkę w kolorze czerwieni ust i tę samą konturówkę nałożyć na usta. Wówczas szminka utrzyma się dłużej.
- ważne aby usta były porządnie nawilżone, nie wyschnięte ani popękane
- szminkę najlepiej nakładać pędzelkiem od środka usta do zewnątrz, jednak pędzelek nie jest tak konieczny, gdy ma się szminkę którą wybrałam ja (tutaj). Jest to połączenie szminki i błyszczyku, przez co bardzo łatwo się ją nakłada, wspaniale nawilża usta i jest bardzo trwała.
- Nadmiar szminki możemy usunąć przykładając delikatnie do ust chusteczkę higieniczną
To co? Która z Was się odważy? A może już czerwona szminka to Wasz must have w kosmetyczce? Jak to z Wami jest baby Wy moje? :)