sobota, 19 listopada 2016

Oszukać męża... kulinarnie!



Nie będę tego jadł... nigdy nie włożę do ust szpinaku, zjem gdzie indziej, błagam zrób mi coś innego! Brzmi jak odzywki Waszych dzieci, lub powrót do przeszłości , gdy zamkniemy oczy i widzimy mamę wędrującą w naszą stronę z talerzem brukselki czy zrazikami wołowymi (o zgrozo! do dziś mam dreszcze na samo wspomnienie). Ale te teksty w moim przypadku, to nic innego jak Munsz słyszący o kaszy gryczanej czy szpinaku. I tak ostatnio naszło mnie na zrobienie czegoś smacznego, ładnego i zdrowego, dla całej rodziny,
tylko jak tu tego marudera przekonać?! No jak to jak! Kłamstwem, jak dzieciaka czasami, że to nie cielęcinka tylko indyczek, którego tak lubisz Kochanie i jedz jedz, smacznego! Zrobiłam zapiekane naleśniki szpinakowe (wersja dla Niego - bazyliowe;)) z kurczakiem, pieczarkami, żółtym serem, na pikantnej passacie pomidorowej, podane z mixem sałat z suszonymi pomidorami, orzechami włoskimi i olejem z pestek dyni. Wygladało i pachniało pięknie! Jak zobaczył, że zielone, chciał dać dyla, ale małe kłamstewko (dla dobra rodzinnej harmonii oczywiście, bo już zabić chciałam!) I on ich nie jadł... On je pożerał! Można?! Można! 
Niestety to, że znamy się jak dwa łyse konie sprawiło, że poznał się na mojej mało sprytnej minie i uśmieszku pod nosem, i musiałam się przyznać do dokładnego składu naszego obiadu, co o dziwo Małżonka nie przestraszyło, bo stwierdził, że to jest pyszne i szpinaku wcale nie czuć. Jak widać czasem nasza głowa, złe nawyki żywieniowe, uprzedzenia wypierają coś, co spokojnie moglibyśmy przyjąć za normalne i nie chcemy się przekonać do danej potrawy. A warto spróbować. I to nie tylko do potrawy, to życie Kochani jest, życie ;)


Naleśniki szpinakowe 
Z kurczakiem, pieczarkami i serem na pomidorowej passacie




Naleśniki (ok. 10 szt.)

2 garście świeżego szpinaku
2 ząbki czosnku
łyżka oleju kokosowego 
2,5 szklanki mąki
1 szklanka mleka
1 szklanka wody (lub więcej)
2 jajka
olej kokosowy do smażenia (choć ja zazwyczaj smażę na suchej patelni naleśnikowej)

Farsz

1/2 kg piersi z kurczaka
6 dużych pieczarek
1 cebula
20 dkg sera żółtego 
natka pietruszki 
sól
pieprz
oliwa

Passata pomidorowa

1 puszka krojonych pomidorów bez skórki
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki pieprzy cayenne/ostrej papryki/chilli
1 łyżeczka suszonego oregano

Szpinak dokładnie opłukać, w miarę możliwości osuszyć. Czosnek pokroić w kosteczkę. Na patelni rozgrzać olej kokosowy, wrzucić czosnek, szpinak i na wolnym ogniu doprowadzić do tego aby szpinak zwiędł i zrobił się miękki. Przełożyć gotowy szpinak do miski, dodać trochę wody i zblendować na gładką substancję. Dodać pozostałe składniki i zrobić ciasto naleśnikowe. Gdy będzie zbyt gęste, należy dodać wody, jeśli zbyt rzadkie - mąkę.  Usmażyć naleśniki. Lepiej smaży się je z rzadszego ciasta.

Kurczaka pokroić w drobną kostkę, posypać solą, pieprzem, można dodać dowolną przyprawę np. do kurczaka. Wymieszać i odstawić. Pieczarki pokroić w drobną kostkę, podobnie z cebulą. Na patelni rozgrzać ok 2 łyżek oliwy, podsmażyć na złoto cebulkę, dodać kurczaka i podsmażyć. Na koniec dodać pieczarki, smażyć a później dusić ok. 7 min pod przykryciem. Powinien stworzyć się sosik. Jeśli jest zbyt rzadkie należy odlać wodę. Na koniec dodać pokrojoną natkę pietruszki i wymieszać całość.

Pomidory z puszki włożyć do rądelka, podgrzać, dodać pokrojony czosnek i przyprawy. Po zagotowaniu zblendować.

Do naczynia żaroodpornego wyłożyć passatę.
Na rozłożony naleśnik zetrzeć trochę żółtego sera i rozprowadzić. Na to wyłożyć część farszu i zawinąć naleśnik w rulonik. Kolejne tak samo. (mi wyszło ok. 7 naleśników porządnie nafaszerowanych).
Zawinięte naleśniki wyłożyć do naczynia i ułożyć na passacie. Zasypać resztą startego sera.
Włożyć naczynie do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni (opcja grzania góra - dół) i piec ok. 20-30 min aż ser porządnie się roztopi.

Naleśniki podałam na mixie sałat z pomidorami suszonymi, włoskimi orzechami i oliwą z pestek dyni.  





Czekam na zdjęcia Waszych potraw i info czy smakowało!!! ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze 😀