12 miesięcy. 365 dni. Setki przekarmionych godzin na ikeowym fotelu w salonie, w dzień i w nocy. Wstawania na każde jęknięcie i stania przy łóżeczku godzinami aż zaśniesz. Tysiące przechodzonych godzin po mieszkaniu nocą, masowaniu brzuszka, prasowaniu pieluszek, by ten obolały brzuszek okładać. 7 tygodni walczenia z plastikowymi, gównianymi zapięciami do uprzęży Pavlika, odpinania i zapinania jej przy każdej zmianie pieluszki, wszystko po to by malutkie bioderka wyleczyć. Zatkane kanaliki, zapalenie piersi, walka o każdy łyk maminego mleka i nauka siebie nawzajem.
Gonitwy do domu na złamanie karku bo maluszek się obudził w szczerym polu na spacerze i żądał jedzenia natentychmiast albo jeszcze prędzej, i ryczał aż drzewa liście gubiły. Godziny przetańczone do piątkowych wydań trójkowej listy przebojów i te noce gdy nie spałam a patrzyłam cały czas... na Ciebie. Dawałaś mi samym swym istnieniem tyle siły, że sama się dziwiłam wtedy, skąd jej tyle mam. Tysiące przezwisk i imion... od Bambinusia, po Dzidziulka, Gabryśkę, Gałgana czy Małego Smroda. Miesiące przespacerowane po polach i lasach. Pierwsze uśmiechy, zęby, okropna trzydniówka, pierwsze "mamo" i pamiętne pierwsze kroczki po pokoju, gdy zostałyśmy same 14 kwietnia. Wspólne wyjazdy, pikniki śniadaniowe, wakacje, pierwsze Święta i Twoja mina gdy zjadłaś pierwszy opłatek wigilijny. Wybieranie pierwszych bucików, i duma jak jesz widelcem. Twoja radość gdy widzisz wiewiórki w parku i płacz gdy zniknę Ci nagle z oczu. Po trudach ciąży i naszej wspólnej walce o każdy tydzień, mogę stwierdzić, że urodziłam sobie szczęście. Dziś kończysz roczek... . Nawet nie wiem kiedy to zleciało, ale tak ponoć każdy z nas mówi analizując miniony czas. Ja też dziś obchodzę urodziny, bo dzień w którym przyszłaś na świat jest najwspanialszym dniem w moim życiu. Urodziłam się wtedy na nowo. Z Tobą. Już teraz zawsze będziemy razem. Będziemy czytać książki, które już teraz tak lubisz, będziemy chodzić do ZOO, odkrywać ciągle nowe miejsca, tańczyć na łące, palić ogniska, liczyć wagony pociągom towarowym, sadzić lawendę w ogrodzie i robić wianki. Będziemy kłócić się o bzdety, a na pogodzenie robić gofry. Będę chciała ustrzec Cię przez złem tego świata, i usilnie namawiać Cię do nie popełniania moich błędów. Będziemy zawsze i wszystko, bo Ty jesteś dla mnie wszystkim.
Samych wspaniałości w dniu Twoich pierwszych urodzin Córeczko. Bądź szczęśliwa, naucz się cieszyć z małych rzeczy, spotykaj samych cudownych ludzi na swojej drodze i uśmiechaj się przez całe życie tak pięknie jak dziś.
Kochana Marysiu!
OdpowiedzUsuńW każdej chwili, zawsze, wszędzie
Niech Ci w życiu dobrze będzie!
Niech Cię dobry los obdarzy
Wszystkim, o czym tylko zamarzysz!
100 lat życia w szcześciu Maleńka ;*
:):) Marysia bardzo dziękuje!!!
UsuńKażda mama wie co czujesz. Życzymy Wam kolejnych cudownych chwil. Cieszcie się każdym
OdpowiedzUsuńwspólnym momentem :*
Dziękuję... to prawda, to cudowny czas <3:*
UsuńBeautiful baby and also very good photos here. thanks for sharing this post.
OdpowiedzUsuńafrican french lace | nigerian lace fabric
Thanks a lot! I encourage you to visit us often! :)
OdpowiedzUsuń