piątek, 10 lutego 2017

Lista książek, które powinnaś przeczytać w swoim życiu




Pisząc ten post wróciłam wspomnieniami do zakamarków pamięci. Do wspomnień, różnych sytuacji, w których się miałam okazję znaleźć. Do swoich smutków i radości. To tak jakbym trochę czytała swój pamiętnik.  Jesień i zima to taki czas, kiedy chyba najczęściej sięgamy po dobrą książkę. Dlatego postanowiłam stworzyć dla Was post, może jak się spodoba, to cykl postów o książkach, które są nam bliskie. Pogoda za oknem nie zachęca do długich spacerów, więc parzymy sobie dobrą aromatyczną kawę czy herbatę (zajrzyj tutaj po coś idealnego do popołudniowej książki i kawy :)), przykrywamy się kocem, zapalamy świeczkę i przenosimy się do innego świata. Książka to taki przyjaciel człowieka,
niezależnie od tego czy jest zwykłym romansidłem, kryminałem, obyczajówką, zawsze pozwala nam na chwilę oderwać się od rzeczywistości i przenieść swoje myśli gdzie indziej. Każdy z nas ma taką książkę, która towarzyszy mu przez całe życie, często będąc wskazówką, polepszaczem humoru lub po prostu taką małą "biblią". Każda z nich ma swoją historię. Nie raz dana książka staje się tą wyjątkową ze względu na moment jej czytania, osobiście mam takich sporo. Utożsamiamy się z bohaterem, postępujemy jak on, wzorujemy się lub marzymy o takim życiu jakie wiodą bohaterowie naszej książki. Ciekawa jestem bardzo jakie książki Wam towarzyszyły w życiu, jaką miały historię. Dopisujcie w komentarzach swoje ulubione pozycje (książkowe ;)) - tym samym uda nam się stworzyć ciekawą listę! Czekam z niecierpliwością, bo zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa ;)

Książki zostały opisane w kolejności przypadkowej :) Trudno byłoby mi je zhierarchizować.



Spóźnieni kochankowie, William Wharton. Pamiętam, jak czytałam ją latem pracując w wakacje w Jastarni. Stałam na stacji, pociąg się wiecznie spóźniał, ale mi to nie przeszkadzało. Książka pochłonęła mnie totalnie i choć czuję, że teraz bardziej do niej dojrzałam, to już wtedy była wyjątkowa. Ciepła, zaskakująca powieść o miłości... nietuzinkowej miłości dwojga zaskakująco innych od siebie osób. No i piękny Paryż oczami artysty. Czego chcieć więcej?! 

S@motność w sieci, Janusz L. Wiśniewski Mogę pokusić się o stwierdzenie, że pośród wymienionych pozycji, to jest moja "biblia". Uwielbiam tę książkę i wracałam do niej kilkakrotnie, gdy sytuacja tego wymagała :) Za każdym razem odkrywam coś nowego, kreślę, zaznaczam, zapamiętuję i odkładam na półkę z wielką starannością. Jak na Wiśniewskiego przystało, mądre teksty, chwila zadumy, niejedna nawet, przyspieszone bicie serca, kilka mądrości z dziedziny genetyki czy informatyki, ale przede wszystkim przyjaźń, uczucie, skupienie się na emocjach i wnętrzu drugiego człowieka. Fajnie jest mieć kogoś takiego :)

Niezbędnik obserwatorów gwiazd, Mattchew QuickCzytałam ją w bardzo fajnym momencie swojego życia. Jest to książka, którą trochę porównuję do klasyki "Nietykalanych", a może trochę do Forresta Gumpa.  Niemniej, jest jedyna w swoim rodzaju. Bardzo wciągająca, poruszająca, wzruszająca. Pełna nadziei, światła, przyjaźni i miłości - musicie ją przeczytać. 

Zahir, Paulo Coelho  Jest to pozycja dla wielbicieli Coelha. Dla osób, które dojrzały do prawdziwej miłości. Nieco filozoficzna, jednak warta poświęcenia jej uwagi. Czytałam ją dość dawno temu, jednak utkwiła w moich myślach. 

Pamiętnik, Nicholas Sparks Jak to na Sparksa przystało, książka głęboko uczuciowa, oparta na prawdziwej miłości. Idzie się zryczeć, ale jak pięknie! Typowy wyciskacz łez. Jeśli znacie tę pozycję, polecam jeszcze przeczytać "I wciąż ją kocham", tego samego autora. Typowo babska lektura, po której czasem trudno dojść do siebie. I proszę tylko nie porównywać do harlekinów!



Hygge. Klucz do szczęścia, Meik Wiking. Któż nie chciałby by szczęśliwy?! A do szczęścia tak niewiele potrzeba. Wystarczy stworzyć odpowiednie warunki, nauczyć się cieszyć malutkimi rzeczami, dostrzec piękno świata i cieszyć się tym co mamy. Ameryki tym nie odkryłam, prawda?! Ale zobaczcie jak dużo osób nie potrafi szczęśliwie żyć. Na odwrocie książki czytamy: Wyobraź sobie, że jest deszczowy dzień, a ty siedzisz w fotelu pod kocem i czytasz książkę. Wyobraź sobie, że jesz kolację przy świecach z przyjaciółmi i świetnie się bawisz. Wyobraź sobie, ze siedzisz przed kominkiem z ukochaną osobą, a na zewnątrz szaleje zamieć. To, co właśnie odczuwasz, to Hygge.
Książka obowiązkowa do przeczytania przez każdego. W środku świetne przepisy hygge, porady i dużo DYI. 

Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu, Regina Brett. Proszę się nie sugerować tytułem, nie jest to książka finansowana przez Ojca Dyrektora ;) Gdy ją przeczytałam, pomyślałam, że mogliby wyprodukować tapetę z sentencjami z tej książki. Mądra, niesamowicie mądra książka, która sprowadza nas nie raz na ziemię i każe wziąć byka za rogi, zdjąć różowe okulary, być dobrym dla siebie i nie odkładać niczego na później. Idealna na podładowanie sił, jako psychoterapia i na prezent. Odkąd ją przeczytałam, nie składuję już świec na specjalną okazję. Chcecie wiedzieć czemu? Przeczytajcie!

Nie taki wielki poniedziałek, Katarzyna Grochola. Pozycja, którą każda kobieta powinna mieć namacalnie w domu, w widocznym miejscu, aby do niej wracać! Zdecydowanie :) Jest to cykl opowiadań Pani Katarzyny, uwielbianej przez większość Polek, która znów zachwyca swoją błyskotliwością i traktowaniem spraw, w należyty sposób. Książka, którą z zapartym tchem czytałam do 4 nad ranem i zaśmiewałam się co chwila w głos, bojąc się, ze obudzę rodzinę, ba! pół bloku! Książka o przyjaźniach, codziennym życiu, śmierdzącym psie po deszczu, zołzowatych koleżankach i wyższości Życia nad życiem! Musicie ją przeczytać :)

Al, William Wharton. Kolejna pozycja na mojej liście tego autora. Twórca "Ptaśka", najbardziej znanej jego książki napisał kontynuację, która bardzo przypadła mi do gustu. Książka czasem monotonna, mogłoby się wydawać nudna, ale ma w sobie to "coś", jak wszystko Whartona. To powieść o drodze mężczyzny, który dojrzewa do bycia prawdziwym mężczyzną i ojcem. Miłość dwojga ludzi, którzy wspólną pracą, niekiedy ciężką, osiągają swoje szczęście. Pozycja warta uwagi.

Oskar i Pani Róża, Eric-Emmanuel Schmitt. Dla niektórych "Mały Książę", dla mnie ta książka. Polecił mi ją przeczytać ktoś bliski, co też grzecznie uczyniłam i zakochałam się w tej króciutkiej lekturze. Smutna, a zarazem pełna nadziei, uczuciowa... trudna dla mnie do opisania. Trzeba ją przeczytać.

188 dni i nocy, Małgorzata Domagalik, Janusz L. Wiśniewski.  Książka, na którą musicie poświęcić trochę więcej czasu, niż się wydaje po jej "grubości". Czytając ją będziecie szperać w internecie, główkować i zastanawiać się nad wieloma aspektami. Będziecie żądni wiedzy! :) Piękna wymiana niezwykłych listów między mądrą życiowo kobietą i jak dla mnie niezwykle znającym kobiety mężczyzną. Uwielbiam!





Znacie powyższe pozycje? Czytaliście? Która Wam przypadła najbardziej do gustu?
Ja teraz czekam na Wasze ukochane książki, napiszcie, stwórzmy listę książek, które musimy przeczytać ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze 😀