Nastała wiekopomna chwila, że czas to zrobić. Tym bardziej, że mój obecny pobyt w szpitalu, jak zwykle niespodziewany dał mi mobilizującego kopa, do tego aby pomyśleć i spakować wreszcie torbę do szpitala dla siebie i Zuzi. Oczywiście, zgodnie z tradycją będzie to robić pan Munsz na wariata ;) Mała podobnie jak Jej siostra dwa lata temu, pcha się na świat ile siły w nogach, a ja walczę by ją znów od tego powstrzymać. Z Marysią wywalczyłyśmy 8 tygodni, teraz mamy mniej, ale chociaż żeby jeszcze trochę wytrzymać. Jako doświadczona mama, po jednym już porodzie "z partyzanta", gdzie nawet torby dla Marysi nie wzięliśmy tylko na szybko moją, wiem, co tak naprawdę jest potrzebne podczas tego wyjątkowego dnia porodu i kolejnych spędzonych z maleństwem w szpitalu. Torbę taką warto mieć już przygotowaną na wylocie gdzieś w mieszkaniu na miesiąc przed porodem, chyba, że wierzycie i wiecie, że Wasz mąż czy partner po Waszym telefonie "Kochanie, zaczęło się", przebije się przez korki, przeleci nad miastem niczym Superman, czy też będzie rył jak kret w ziemi, żeby się do Was przebić, to możecie wpakować mu te torby do auta by nie zapomnieć w razie awarii (czyt. odeszłych wód, czy też innych).
TORBA DO PORODU DLA MAMY:
Zazwyczaj każdy szpital ma swój wykaz, dostępny na swojej stronie www, rzeczy, które powinny się znaleźć w torbie mamy i dziecka, ale wiadomo, że co poparte praktyką i doświadczeniem, to najlepsze. A zatem czytajcie Drogie, co trzeba mieć. Ja pozwoliłam sobie w przypadku swoim, jak i Zuzi na małe chciejstwa, na które nie mogłam sobie pozwolić przy pierwszym porodzie, które również zawarłam na tej liście.
Dokumenty:
- dowód osobisty
- karta ciąży
- wyniki badań: grupa krwi, HIV, HCV, WR, HBS, GBS, USG ciąży – wszystkie wyniki
- NIP pracodawcy lub swój (jeśli prowadzisz działalność gosp.)
- skierowanie do szpitala (nie jest konieczne)
Przybory toaletowe i kosmetyki:
- podkłady poporodowe (w kształcie podpaski) 2 paczki
- podkłady poporodowe na łóżko - ok. 5 szt.
- ręcznik papierowy
- chusteczki higieniczne
- chusteczki nawilżone (mogą być dziecka)
- woda termalna do twarzy
- Octanisept (potrzebny po cc do pielęgnacji blizny po cięciu)
- balsam do ust (bardzo ważny kosmetyk przy i po porodzie, polecam Tisane)
- szczotka do włosów, spinki, gumki, opaska (co używacie)
- mydło do mycia ciała (dziecięce lub inne delikatne)
- szampon do włosów (mało realne, ze będziesz miała czas i głowę do tego by myć włosy, ale...:))
- nawilżający balsam do ciała, krem do twarzy (ja używałam dziecięcych)
- szczoteczka, pasta do zębów
- wkładki laktacyjne do stanika (polecam te z BabyDream z Rossmanna)
- lekarstwa, które bierzesz na stałe (nie zawsze w szpitalu mają wszystkie)
Ubrania i inne:
- koszula nocna - 2 szt. (z opcją do karmienia) - ja nie skorzystałam, bo od razu na izbie przyjęć z racji rozpoczynającej się akcji porodowej zostałam obdarowana koszulą szpitalną w rozmiarze Arnolda S., i po porodzie również świeżą, więc nie zużyłam swoich
- majtki jednorazowe, siateczkowe - ok. 5 szt.
- majtki zwykłe - 3 szt. (najlepiej większe, bezszwowe, u mnie sprawdziła się marka Sloggi)
- skarpetki ciepłe bezuciskowe - 2 pary
- stanik do karmienia (bawełniany, najlepiej o rozmiar większy niż nosiłaś w ciąży)
- kapcie
- klapki pod prysznic
- szlafrok
- ręcznik duży i mały
- nakładki silikonowe do karmienia (najmniejsze w rozm. S, polecam firmę AVENT)
- poduszka do karmienia (po pierwszym porodzie nie miałam i bardzo żałowałam)
- ubrania na wyjście ze szpitala (najlepiej wygodne i luźne, np. legginsy i bluzka, w których chodziłaś w ciąży będą idealne)
- woda niegazowana (najlepiej w małych poręcznych butelkach, np. 0,7 l typu Sport)
- widelec, łyżeczka, nożyk, kubeczek, płyn do naczyń i ściereczka
- telefon komórkowy i ładowarka
- aparat fotograficzny
- strój dla męża na porodówkę (jeśli będzie obecny na sali porodowej, do kupienia w aptece
TORBA DO SZPITALA DLA DZIECKA:
I tu od razu maluje mi się uśmiech na twarzy :) Każdy szpital, jak w przypadku torby mamy, ma swój wykaz rzeczy dla dzieci, inne warunki. U nas w szpitalu było bardzo ciepło, więc położne ubierały Marysię jedynie w bawełniany pajacyk i czapeczkę, warto jednak mieć wszystkiego po trochu.
Kosmetyki i przybory toaletowe:
Wyznaję zasadę, że im mniej, tym więcej. Ciało maluszka jest bardzo delikatne i nie ma co przesadzać z nadmiarem kosmetyków, a jak już, to wybierać lekkie i delikatne emulsje, do stosowania od 1 dnia życia. Nie raz chwaliłam firmę DERMEDIC, której jestem od dawna wierna i z ręką na sercu polecam te kosmetyki.. Dla maluszków polecam całą serię LINUM baby. Początkowo używaliśmy również kosmetyków z Rossmanna z serii BabyDream, które również mogę polecić, ale osobiście wybrałam dla Zuzi do wyprawki serię LINUM z DERMEDIC. A oto niezbędnik do torby maluszka:
- żel/emulsja do kąpieli (polecam ten i ten)
- oliwka do ciała (my nie korzystaliśmy, ale w późniejszym okresie raz wypróbowałam tę i gdybym była fanką oliwek, to wybierałabym właśnie ją
- lekki balsam lub masło do ciała (wolę to masło zdecydowanie od oliwki, która zatyka pory)
- krem do twarzy (mogę polecić ten, ten oraz ten)
- krem Sudocrem (na odparzenia pieluszkowe)
- maść Linomag (u nas przy każdorazowej zmianie pieluszki)
- Octanisept (do pielęgnacji pępka maluszka)
- pieluszki jednorazowe - 1 mała paczka (newborn 2-5 kg)
- chusteczki nawilżone (u nas Fitti, Babydream lub niebieskie Toujours)
- patyczki do uszu (do pielęgnacji pępka)
- jałowe gaziki
- sól fizjologiczna (najmniejsze ampułki po 5 ml, ok 10 szt.)
- płatki kosmetyczne (kilka sztuk, można nimi przemywać buźkę i twarz)
Ubranka i inne
- 2-3 body z długim rękawem (najlepiej czystej bawełny organicznej, zapinane na kopertę, nie przez głowę)
- 2-3 śpioszki lub pajace bawełniane
- 2 pary półśpioszków (z szeroką gumką w pasie, jeśli nie używacie pajacyków lub śpioszków)
- 2 bawełniane, cienkie czapeczki
- rękawiczki niedrapki - my nie korzystaliśmy
- skarpetki (cienkie i grube, bezuciskowe)
- ręcznik kąpielowy z kapturkiem
- rożek (najlepszy bez usztywnienia)
- otulacz (bambusowy, muślinowy, u nas super sprawdziła się firma Motherhood)
- kocyk (lekki, przewiewny)
- 5 pieluszek tetrowych
- 2 pieluszki flanelowe
- przytulanka (u nas Wishbear) - to takie moje osobiste chciejstwo
- smoczek (polecam firmę AVENT lub MAM, dla maluszków, np. taki, lub taki. Nie polecam smoczków typu gryzak)
- ubranie na wyjście ze szpitala (w zależności od pogody i pory roku)
- fotelik samochodowy (w dniu wyjścia ze szpitala)
Pamiętajcie, jeszcze o swoich milusińskich, którzy zostali w domu i też czekają na nowego lokatora lub lokatorkę. Dla piesków dzidziuś w domu to też nowa sytuacja, więc warto aby dostały jeszcze kiedy maluch jest w szpitalu, np. pieluszkę, którą miał maluszek przy sobie, aby piesek poczuł i poznał zapach dziecka. Dużo łatwiej będzie zaakceptować nowego członka rodziny :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze 😀