Od zawsze ta sama. Ten sam budynek... zmieniały się tylko piętra, sale, nieczęsto nauczyciele, przedmioty, obowiązki i koledzy. Ci starsi, w których się podkochiwałam kończyli kolejne klasy, zbliżając się coraz bardziej do opuszczenia jej murów na zawsze. Moja szkoła. Mieszkając w małym miasteczku, skazani nieraz byliśmy na swoje towarzystwo od 3 roku życia do matury. To niebywałe! Pomyślcie sobie ile razy zdążyliśmy się pokłócić, pogodzić, przestać odzywać, ile nóg złamaliśmy na trzepaku czy rolkach i ile lat staliśmy razem ramię w ramię w dniu zakończenia przedszkola... podstawówki, gimnazjum i liceum. Znaliśmy się od podszewki, często nazywając swoich rodziców ciotkami i wujkami. Wybieraliśmy wspólnie fakultety, zapisywaliśmy się na kółka naukowe, razem paliliśmy papierosy w toalecie i uciekaliśmy przed nauczycielami do parku czy za kino. Wczoraj fejsbuniu przypomniał mi
Strony
▼
piątek, 23 czerwca 2017
piątek, 16 czerwca 2017
Historie rodzinne i idealne ciasto drożdżowe
Leżałam sobie tak na tym szpitalnym łóżku, od tygodnia sama w sali, fajnie mi było, o ile można o jakiejkolwiek fajności w tej szczególnej dla mnie sytuacji mówić. Liczyłam na to, że nie dorzucą mi żadnej "nowej" (bo dla mnie leżącej któryś z kolei już tydzień, to każda była "nowa"), która będzie pytać o moją historię, a ja z grzeczności musiałabym jej opowiadać, a jakoś tak nieszczególnie w nastroju byłam do tego. Aż pewnego dnia weszli do mojego pokoju. Młode małżeństwo, całkiem sympatyczne, choć z moją czasową powściągliwością odwróciłam się w drugą stronę odpalając Kindla, co by nie było, że nachalna czy wścibska jestem. I skupić się na czytaniu nie mogłam bo on ciągle
piątek, 9 czerwca 2017
Syrop z kwiatów czarnego bzu
Dbanie o zdrowie jest coraz bardziej na topie. A już dbanie o siebie w naturalny sposób, za pomocą naturalnych składników, leczenie i wzmacnianie organizmu domowymi sposobami, tym bardziej. Daliście mi na to dowód, po tym jak zobaczyłam statystyki wejścia na bloga i ucieszyłam się jak wielką popularnością cieszył się post (link tutaj) o tym jak dbać o swoją odporność i walczyć z chorobami za pomocą domowych metod. Dziś prezentuję Wam przepis, prosty w wykonaniu, przepis dla każdego! Nawet niekuchenny chłop może to zrobić ;) Od jakiegoś czasu robię ten syrop regularnie. Zimą dodaję go do herbaty lub karafki z wodą i serwuję rodzinie w celach prozdrowotnych, bo z tego głównie słyną kwiaty czarnego bzu.
czwartek, 1 czerwca 2017
Kakao, huba i piżama
Jedna ryczy wniebogłosy bo jej matkę w dużym stopniu zabrano, druga wyje rozpaczliwie bo właśnie tworzy kupę, której wytwór ją na razie przerasta. A ja stoję tak między jedną a drugą, pomiędzy zbuntowanym aniołem walczącym o swoje miejsce w szeregu, oczywiście najlepiej w pierwszym rzędzie, a niewinnym i bezbronnym robakiem, leżącym na brzuchu i wijącym się w swoich boleściach. I rozrywają mnie na dwie części, moje ciało, którego jedna część skierowana jest na prawo, druga na lewo. Moje emocje, zbrukane wyrzutami sumienia, poczuciem winy, że nie mogę tak zdecydowanie, albo na to lewo albo na prawo. Rozrywają mój czas na strzępy, na liczące się dla mnie teraz nanosekundy każdej doby, która zapitala jedna za drugą nie wiedząc nawet kiedy. Rozerwały już moje ciało, które z wysportowanego rozmiaru