Strony
▼
poniedziałek, 23 maja 2016
poniedziałek, 16 maja 2016
Ten pierwszy rok...
12 miesięcy. 365 dni. Setki przekarmionych godzin na ikeowym fotelu w salonie, w dzień i w nocy. Wstawania na każde jęknięcie i stania przy łóżeczku godzinami aż zaśniesz. Tysiące przechodzonych godzin po mieszkaniu nocą, masowaniu brzuszka, prasowaniu pieluszek, by ten obolały brzuszek okładać. 7 tygodni walczenia z plastikowymi, gównianymi zapięciami do uprzęży Pavlika, odpinania i zapinania jej przy każdej zmianie pieluszki, wszystko po to by malutkie bioderka wyleczyć. Zatkane kanaliki, zapalenie piersi, walka o każdy łyk maminego mleka i nauka siebie nawzajem.