poniedziałek, 1 lutego 2016

Odnawia(l)ne Znajomości

Przyszedł. Stanął nagle w progu ze swoim cwaniackim uśmieszkiem, wszedł ot tak i nawet nie zapytał, czy jest to dobry moment... Wiadomo, jak przychodzi co do czego, to nigdy nie jest to dobry moment, ale mógłby wykazać się większą kulturą i empatią i chociaż zapytać, jakoś uprzedzić, a nie zwalać się ludziom niezapowiedzianie na głowę i rujnować cały weekend! I to jeszcze z koleżanką!!!
Samolub jeden! Przecież czekaliśmy na Niego od września, bite 4 miesiące! To ponad kwartał! W tym czasie już trzy razy farbowałam włosy, moje dziecko przytyło prawie 3 kilo i urosło z 5 cm, prawie nauczyło się chodzić, minęła kolejna pora roku, ba! nawet rok już inny mamy... a On co?! Myślał, że tak czekać będziemy cholera z otwartymi ramionami i jeszcze się cieszyć na Jego przyjście, kiedy już raz zapowiedział się, że będzie i nic z tego nie wypaliło? No ale już jak przylazł, to oczekuje gościny, latać trzeba wokoło, zimne trunki i inne takietam chłodzą się w lodówce, same płyny teraz bo takie hipsterstwo, że pić i pić ciągle chce i to same dobre rzeczy, despoci! Noce szalone, nooo bo jak już są to przecież jedziemy po bandzie! W końcu znamy się z Nim przecież od czasów niemowlęcych, Jej nie pamiętam, no ale już trudno, przecież nie wyproszę! Ja odchodzę od siebie, bo nawet nie raczy powiedzieć, kiedy zamierza się wynieść, Mensza szlag trafia bo nawet już nie śpimy razem z powodu Jego wizyty. No cóż, jak mawiają, "gość w dom, Bóg w dom", to też latam koło Nich 24/dobę. Nie ma co... poświęcenie jak cholera, ale to, że gościnna jestem, to się przejmuję i staram i wściekam się jeszcze bo mi Dziecko non stop budzą i płacze mi mój Maluszek ciągle, bo też, choć malutka jest jeszcze, nie cierpi już Ich okrutnie. Dobrze, że jak dorośnie, to znikną z Jej życia raz na zawsze... On - pieprzony Czas Ząbkowania i jego koleżanka - #nakrzywyryjwprosicielka - Trzydniówka!

A jak Wasze Pociechy przechodziły czas ząbkowania? Tragedia, czy może obudziliście się a tu nagle zabłysnął biały kiełek? :) Mieliście do czynienia z Trzydniówką?


















4 komentarze:

  1. Ojojoj... Widać że boli... Trzymajcie się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj boli... wszystko na raz. Już po Trzydniówce ją wysypało, także chociaż z Nią nie będzie kłopotu :) został On ;)

      Usuń
  2. Wiki też ząbkuje! w bólu sie łączymy!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze 😀