środa, 23 grudnia 2015

Bo ważne jest tu i teraz


Dziś taka uczuciowa prywata w wigilię Wigilii. Z życzeniami świątecznymi i prośbą do Was z mojej strony. Jak pisał ks. Jan Twardowski "Spieszmy się kochać ludzi...". Specjalnie nie kończę cytatu, bo tu nie tylko o stratę drugiej osoby chodzi. Nie musimy czekać aż kogoś nam zabraknie na zawsze, aby zrozumieć, że warto kochać, rozmawiać, przebaczać i rozumieć. W tym codziennym pędzie nie myślimy o tym, że nagle któreś z naszych bliskich może odejść, zachorować, zmienić się nie do poznania i przestać nas poznawać. Czasem warto spojrzeć na drugą osobę, otworzyć serce i umysł, przestać tak egoistycznie biec za swoim,
myśleć o sobie, zamykać się w myśleniu jedynie do członków swojego gospodarstwa domowego, bo nagle możemy obudzić się sami, z ogromnymi wyrzutami sumienia bo nagle zastrzykał nas nasz kręgosłup moralny. Rozmawiałam dziś z koleżanką, z którą nie miałam kontaktu od dawna, ale zaniepokoił mnie Jej wpis na portalu społecznościowym. Zapytałam co się dzieje? Okazało się, ze młoda, piękna wysportowana dziewczyna, z cudowną rodziną, jeszcze cudowniejszą córeczką, zachorowała. Niedowłady nóg, rąk, zanik mowy. Od tygodni walczy ze swoim zdrowiem w szpitalu, a funkcjonuje tylko dzięki terapii steroidowej. Napisała mi, że jednak widzi plusy tej choroby, bo teraz dużo bardziej docenia wszystkie, jak mogłoby się nam wydawać, błahe sprawy. Dla nas błahe, dla niej są one całym życiem... Niedawno moja mama spadła ze schodów, potrzaskała sobie żebra (pomijam to, że jest równie potrzepana i za szybka w swoim jestestwie jak ja, w końcu po kimś to mam, i obie ciągle narażamy się bo coś trzeba tu i teraz, szybko, szybko, rachu - ciachu!) i właśnie przez to rachu - ciachu wolę nie myśleć co mogłoby się stać... . Zwolnijmy. Zwłaszcza przed Świętami. Byśmy mogli szczęśliwie dojechać do naszych domów, rodzin, byśmy mogli cieszyć się sobą. Otwórzmy się na drugiego człowieka i zatrzymajmy na chwilę. A przede wszystkim uśmiechajmy się do siebie i cieszmy się z tego co mamy. Człowiek szczęśliwy to ten, który potrafi się cieszyć ze swoich malutkich szczęść. Nauczmy się je odnajdywać i doceniać każdego dnia. Dziecko ma anginę na Święta? Popsuło to nam plany wyjazdowe? Trudno, czym jest angina w przypadku znajomych, których synek walczy o życie w Centrum Zdrowia Dziecka?! Nie hiperbolizujmy naszych 'problemów', nie narzekajmy na swój los, ale cieszmy się! Jesteśmy zdrowi, możemy spędzić Święta w domu, mamy rodziny, nawet jeśli nie są one pełne i siedząc przy stole wigilijnym brakuje nam kogoś, jego miejsce jest puste, zmienia się liczba i skład osób, trudno, tak już jest. Nic nie trwa wiecznie. W moim przypadku to już piętnasta Wigilia bez Taty. Brak ogromny, za każdym razem trudno powstrzymać się od łez, ale myślę sobie, że jest Marysia. Wypełniła Jego miejsce i mam nadzieję, że będzie do Niego podobna. U Was też tak jest... miejsca nieobecnych bliskich wypełniły Wasze dzieci, nowi członkowie rodziny, doceńmy ich, cieszmy się ich obecnością i BĄDŹMY bo kochamy wciąż za mało i stale za późno. Rozmawiałam ostatnio z bardzo bliską mi Osobą, której słowa chciałabym skierować w Waszą stronę w formie świątecznych życzeń. A więc, Kochani, życzę Wam byście na te Święta oczyścili głowy ze złych emocji, Przygotujcie do nich nie tylko swoje domy, ale przede wszystkim serca. Piękne światełka na choince, posprzątany każdy kąt, poskładane ubrania, prezenty, to wszystko ważne, o ile odzwierciedla to taki sam porządek w Waszych sercach. Złe emocje duszą dusze - zostawcie je za drzwiami swoich domów. Wspaniałych i bardzo rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia dla Was i Waszych Bliskich! Ściskam gorąco i do rychłego zobaczenia i przeczytania ;)

źródło zdjęcia: www.e-mieszkanie.pl

2 komentarze:

  1. wow pięknie:-)Wesołych i rodzinnych Świąt pełnych magii i miłości:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję! :-) Przepraszam za późną odpowiedź, ale Święta pochłonęły mnie w 100%! Wszystkiego dobrego! ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze 😀